Powrót do rzeczywistości
Patrzyła przez szybę samolotu i wyobrażała sobie, jakby wyglądałby jej ślub, gdyby Ula im nie przeszkodziła. Bardzo ją nienawidziła za to, że odebrała jej Marka. Nie wiedziała jeszcze jak, ale zemści się na niej. Chciała go bardzo odzyskać. Znała swojego byłego narzeczonego od dzieciństwa. Później wyjechała do Mediolanu. Tam się uczyła, aż pewnego dnia wróciła do Polski. To było olśnienie, gdy zobaczyła go. Wyrósł na przystojnego mężczyznę. Zapragnęła być z nim. Pokochała go od razu. Nie chciała, aby inna kobieta była u jego boku. Gdy zostali parą, zamieszkali ze sobą. Była najszczęśliwszą kobietą. Aż do czasu, gdy Marek zaczął ją zdradzać. Zaczęło się od jego sekretarek, a później modelki i dziewczyny z klubu. Nie wiedziała, dlaczego on jej to robił? Mówił, że ją kocha, a później spał w łóżku z inną. Chciałaby znać prawdę, dlaczego wybrał Ulę, a nie ją? Byli ze sobą przez tyle lat, a jednak nie myślała, że wszystko potoczy się inaczej. Miała nadzieję, że to jakiś zły sen. Koszmar. Jednak tak nie było. Poczuła na swojej ręce czyjąś dłoń. Odwróciła głowę i popatrzyła na Aleksa. Uśmiechnęła się do niego smutno i zamknęła oczy. Chciała usnąć i zapomnieć o wszystkim. Nie wiedziała, że w tym samym samolocie leciały osoby, których tak bardzo nie lubiła. Na lotnisko w Mediolanie jakiś cudem się nie spotkali. Wracali do Polski nie jako prezes i asystentka. Nie jako pani prezes i konsultant. Wracali jako para. Ula i Marek razem. Nie chcieli wracać do przeszłości. Złe chwile porzucili w niepamięć, a te dobre zawsze pozostaną w ich wspomnieniach. Nie martwili się już o przyszłości. Nie ważne jak będzie wyglądać. Najważniejsze, że są ze sobą i już nikt ich nie rozłączy. Ani Paulina, ani Piotr a przede wszystkim modelki, z którymi Marek kiedyś sypiał. To dzięki Uli junior zmienił się i stał się lepszym człowiekiem. Na ten moment nikt go nie obchodził tylko jego ukochana, o którą będzie dbał codziennie. To już jego skarb i nie odda go nikomu. Jego Uleńka.
Mieli szczęście, że się znowu nie spotkali. Aleks przekonał
swoją siostrę, aby najpierw odwiedzili rodziców Dobrzańskiego. Na początku nie
była przekonana do tego do pomysłu, ale uległa bratu. Stali przed dużym domem.
- Myślisz, że powinniśmy się tak wpraszać?- Paulina nie
miała ochoty z kimkolwiek się widzieć. Jak najszybciej chciała pojechać do
swojego mieszkania i zostać tam na zawsze. Było jej bardzo wstyd za to, co się
w katedrze wydarzyło. Teraz każdy będzie o tym rozmawiać, a ona nie chciała
skandalu. Modliła się, żeby żadna gazeta o nich nie napisała. Nie zniosłaby takiego
wielkiego upokorzenia.
-Chcesz odegrać się na nim? To masz dobrą okazję. Może mój
były szwagier jeszcze nie rozmawiał z nimi? Obiecuję ci, że zniszczymy go za to
co ci zrobił. Nie odpuszczę mu, że cię tak ośmieszył przed tyloma osobami.
Zapłaci za to. Ja już dopilnuję tego. – Nigdy nie powiedział swojej siostrze,
co tak naprawdę się wydarzyło między nim, a Dobrzańskim. Nie miał zamiaru.
Teraz wiedział, że Paulina jest po jego stronie i tak łatwo mu nie odpuści. Ich
wieź była bardzo silna. Nim zdążyła, cokolwiek odpowiedzieć bratu, on już
zadzwonił domofonem. Otworzyła im Helena. Na ich widok uśmiechnęła się.
Zaprosiła ich do środka.
-Tak się cieszę, że do nas przyjechaliście. Od tych
wszystkich ostatnich wydarzeń cały czas boli mnie głowa. Może napijecie się
czego? – We trójkę przeszli do salonu. Usiedli na kanapie.
-Nie trzeba. Właśnie przed chwilą wróciliśmy z Włoch i
postanowiliśmy najpierw was odwiedzić.- Paulinka uśmiechnęła się chociaż
chciała już wyjść i wrócić do siebie. Do pomieszczenia wszedł Krzysztof.
Słyszał, że przyszli goście i postanowił zejść. Gdy zobaczył rodzeństwo Febo,
trochę się zdziwił. Myślał, że nie będą chcieli ich odwiedzić po tym wszystkim,
co Marek im zrobił.
W tym samym momencie przystojny brunet odwoził swoją
dziewczynę do domu. Był bardzo szczęśliwy, że miał przy sobie Ulę. Nie
spodziewał się, że wszystko się tak potoczy. Teraz mógł być mężem włoszki, a
jednak los dał mu drugą szansę. Pasażerka też się cieszyła, że wszystko dobrze
się ułożyło. Mogła teraz wracać bez Marka albo w ogóle nie wracać. Jej wybór
był właściwy. Zaparkowali przed jej domem.
-Kochanie jesteśmy na miejscu.- Odgarnął jej kosmyk włosów z
twarzy i założył za ucho. Spojrzał w jej piękne niebieskie oczy i się
uśmiechnął. Mógłby jej się przyglądać tak cały czas. Była taka urocza.
-Chętnie zaprosiłabym cię na herbatę, ale w domu nikt o
niczym nie wiem. Najpierw chciałabym im sama opowiedzieć o tym wszystkim. Mam
nadzieję, że nie masz mi za złe? – Popatrzyła się na niego nieśmiało. Pragnęła
z nim zostać jak najdłużej, jednak czuła, że czeka ją poważna rozmowa z tatą.
Na początku chciała to załatwić z nim na osobności, a później zaprosi swojego
ukochanego.
-Oczywiście, że nie. To jutro widzimy się w pracy.- Chciał
ją pocałować, jednak poczuł wibrację w kieszeni. Nie chętnie wyjął telefon i
spojrzał na wyświetlać- daj mi chwilkę, tylko odbiorę.- Ula pokiwała głową.
Przysłuchiwała się rozmowie. Po kilku minutach skończył i popatrzył na swoją
dziewczynę niepewnie.
- Moi rodzice zaprosili nas na kolację jutro. Powiedzieli,
że Aleks i Paula też będą. Jeśli nie chcesz iść to zrozumiem to.
- Jeśli nas zaprosili nie wypada nie iść. Pójdę z tobą.-
Zobaczył w jej oczach stach. Nie chciał ją narażać na gniew Pauliny. Nie
wiedział, co rodzice myślą o tym wszystkim, co się ostatnio stało.
-Będę przy tobie. Jeśli coś będzie nie tak, od razu
wyjdziemy. Obiecuję.- Złożył na jej ustach namiętny pocałunek. Wczepiła swoje
palce w jego włosy. Całowali się tak, aż im zabrakło tchu.- Przyjadę po ciebie
rano. Kocham cię.
- Ja ciebie też. – Wysiedli z samochodu i Marek z bagażnika
wyjął torbę. Ula na ten widok szeroko się uśmiechnęła. Przypomniało jej jak
wracali ze spa.
- To co zaniosę ci torbę do domu.
-Oj nie, tym razem sama sobie poradzę.- Dała mu szybkiego
całusa i wzięła torbę. Skierowała się w kierunku swojego mieszkania.
Jechał przed siebie z dużą prędkością. Nie spodziewał się,
że rodzice Marka nie będą chcieli się wtrącać w życie syna. Zdenerwowały go
słowa Krzysztofa. Jak on mógł myśleć, że Marek kocha Ulę? Tyle razy zdradzał
jej siostrę to na pewno nie zmieni się dla jakieś szarej myszki z Rysiowa.
Helena chciała pogodzić wszystkich i zorganizowała kolację. Wiedział, że nic z
tego dobrego nie wyniknie.
-Zwolnij, proszę cię. Chyba nie chcesz spowodować wypadku?-
Popatrzył na nią przez chwilę i znowu skierował wzrok na jezdnię. Posłuchał jej
prośby i na liczniku zmniejszyła się liczba. Kiedy dojechali do domu, Aleks
wpadł na mały pomysł.
- A co gdybyśmy wynajęli naszego dobrego kumpla Szymona? On
mógłby nam pomóc pokonać Mareczka.- Paulę te słowa zszokowały. Popatrzyła na
brata z przerażoną miną.
- Ty oszalałeś? My nie możemy! O boże, nie możesz tego
zrobić, niee!
Wiesz przeraziłam się tą końcówką. Co ten Aleks zamierza. Mam tylko nadzieję, że mimo wszystko Ula już na zawsze będzie z Markiem. A i to spotkanie wszystkich w domu Dobrzańskich też nie wróży nic dobrego.
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejną część.
Pozdrawiam serdecznie
Julita
Aleks ma już w głowie swój chytry plan, ale czy Paulina się na to zgodzi? Czy spotkanie będzie w miłej atmosferze? To już niedługo w kolejnej części ;)
UsuńPozdrawiam ;)
Chcę tylko szybko poradzić każdemu, kto ma trudności w jego związku z kontaktem z Dr.Agbazara, ponieważ jest on jedyną osobą zdolną do przywrócenia zerwanych związków lub zerwanych małżeństw w terminie 48 godzin. ze swoimi duchowymi mocami. Możesz skontaktować się z Dr.Agbazara, pisząc go przez e-mail na adres ( agbazara@gmail.com ) LUB zadzwoń / WhatsApp mu na ( +2348104102662 ), w każdej sytuacji życia znajdziesz siebie.
UsuńCo ten Aleks wymyślił? Przez chwilę pomyślałam że chce wynająć tego Szymona aby ten zrobił coś Markowi. Może też chcieć podstawić go Uli żeby Marek pomyślał że ona go zdradziła ale oby z tych ich planów nic nie wyszło. Dobrzańscy chcą dobrze ale wątpię aby coś dobrego wynikło z tego spotkania. Aleks i Paulina powinni zostać we Włoszech i dać Uli i Markowi spokój. Proszę nie katuj już nas Pauliną, jej już było dużo a ja teraz chcę poczytać więcej o Uli i Marku. G ;-)
OdpowiedzUsuńObiecuję, że Marek będzie cały. Ból fizyczny nie jest taki silny jak ból psychiczny. Czy na kolacji coś się wydarzy? A może wszystko ułoży się dobrze? Niedługo będzie dużo o Uli i Marku ;) Cierpliwości.
UsuńPozdrawiam :)
Aleks nie daje za wygraną, Paulina także. Marek wymknął się z jej rąk ,a on chce sprawić ,żeby znów się w nich znalazł.Niepokojąca się końcówka i plan z jakimś Szymonem. Żadnych Bartków, Piotrów ,Szymonów i kogoś tam. Ona ma być z Markiem ,koniec i kropka.
OdpowiedzUsuńA Paulina...cóż musi się pogodzić ,że on nie należy do niej i nigdy tak naprawdę nie należał.Oby jej ,,miłość'' nie przerodziła się w obsesje i nie śledziła ich ,nie knuła i nie zastawiała pułapek wszystko po to ,aby odzyskać Dobrzańskiego.
Pozdrawiam serdecznie :).
Jak to Ula powiedziała kiedyś: Aleks knuł i będzie knuć. Nie mogę obiecać, że żadnych Bartków, Piotrów Szymonów nie będzie. Jednak co dalej się wydarzy? Czy Ula i Marek będą nadal razem? Czy Szymon okaże się groźny? To już niedługo ;)
UsuńPozdrawiam ;)
BRAWO Dobrzańscy zwłaszcza Krzysztof bo są za synem i Ulą, a to już coś i jedna kłoda mniej na drodze do szczęścia Uli i Marka. Oby Szymon nie był kimś z rodzaju Casanovy to uwodzenia Uli.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam miło.
Rodzicom powinna zależeć na szczęściu dzieci. Czy Szymon będzie casanovą? A może okaże się niebezpieczny? To już wkrótce ;)
UsuńPozdrawiam serdecznie ;)
I mnie zaintrygował ten Szymon. Kim on jest, że na sam dźwięk jego imienia Paulina niemal wpadła w panikę? Jeśli to ktoś, kto ma uwieść Ulę, musi być znacznie od Marka przystojniejszy, chociaż bardzo wątpię, czy Ula da się złapać na lep jakichś słodkich słówek. Ona zakochała się w Marku. To silne uczucie i nie tak łatwo będzie spowodować, żeby się odkochała. No chyba, że knucie Febo dotyczy robienia Dobrzańskiemu zdjęć w jakichś niedwuznacznych sytuacjach, choć i tu mam wątpliwości, bo myślę, że on jednak będzie takich unikał. Ula uratowała go przed popełnieniem życiowego błędu, a to jest nie do przecenienia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie. :)
Ula od pierwszego odcinka kocha Marka i przez cały czas jej uczucia się nie zmieniły. Przy nim jest szczęśliwa. Odzyskała go. Jednak czy Paulina i Aleks jak zjednoczą siły to darzą radę rozdzielić parę? Czy Szymon im pomoże? To już wkrótce.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Kiedy coś do dasz do zakończyłaś w najciekawszym momencie?
OdpowiedzUsuńUla i Marek są dla siebie stworzeni Uwielbiam twoje opowiadania są super PoZdRaWiAm SeRdEcZnIe
Jutro pojawi się coś nowego na blogu, obiecuję :)
UsuńDziękuję, bardzo mi miło :)
Pozdrawiam ;)
Chcę tylko szybko poradzić każdemu, kto ma trudności w jego związku z kontaktem z Dr.Agbazara, ponieważ jest on jedyną osobą zdolną do przywrócenia zerwanych związków lub zerwanych małżeństw w terminie 48 godzin. ze swoimi duchowymi mocami. Możesz skontaktować się z Dr.Agbazara, pisząc go przez e-mail na adres ( agbazara@gmail.com ) LUB zadzwoń / WhatsApp mu na ( +2348104102662 ), w każdej sytuacji życia znajdziesz siebie.
OdpowiedzUsuń