piątek, 2 lutego 2018

Odcinek 247



-Krzysiek włącz tą lampę i poproście do mnie Paulinę!- Szymon chciał wreszcie zacząć swoją pracę. Nie mógł się już doczekać jaki wyjdzie efekt końcowy dzisiejszej sesji zdjęciowej. Do laptopa miał podłączone wszystko, aby mógł widzieć jak dobrze wychodzą zdjęcia i co można byłoby jeszcze ulepszyć. Bardzo dobrze czuł się w swoim zawodzie. Również można było powiedzieć, że to bardzo kochał. Nic nie sprawiało mu tyle przyjemności jak fotografowanie pięknych kobiet. Do tego grona należała także Paulina Febo. Był nią kompletnie oczarowany. Była dla niego kobietą o czarnych włosach i równie ciemnych oczach niczym ciemność, w którą każdy by chciał się zagłębić. Wyszła przed nim przebrana w czerwoną suknie, umalowana i uczesana. Na jej widok zaniemówił.Wyglądała bombowo i gdyby nie byli w pracy na pewno zacząłby ją podrywać. Jak na razie musiał się zachowywać profesjonalnie.
-Robimy te zdjęcia czy będziemy tak stać?- Jej chłodny ton przywrócił go do rzeczywistości. Już się rozmarzył, że wspólnie idą na jakiś pokaz. Jako para.
-Oczywiście.- Pokazał jej dokładnie gdzie ma stanąć i wytłumaczył jaki jest rodzaj tej sesji. Zaczął robić pierwsze zdjęcia, ale wcale pozycje dziewczyny mu nie pasowały.
-Czy ty mnie w ogóle słuchasz? Musisz wyeksponować tą suknię w ruchu. Nie stoimy jak kołek! Ruchy! – Paulina spojrzała na niego zdenerwowana, ale postanowiła tego nie komentować. Obiecała sobie, że zrobi kilka sesji i zapomni o tym niemiłym incydencje w swoim życiu. Cały czas powtarzała sobie, że najważniejsze jest teraz, aby odzyskać Marka. Wykorzysta wszystkie sposoby, aby jej plan się udał. Natomiast Szymon nie lubił, gdy podczas jego pracy coś nie wychodziło. 
-Nie, nie! Chodź tutaj. – Włoszka zrobiła dokładnie to co jej kazał. Na laptopie pokazał jej każde zdjęcie jak wychodziło. Efekt nie był zadowalający. -Popatrz na to. Powtórzę ci to jeszcze raz. W tej sesji nam chodzi o to, żeby jak najlepiej wyeksponować suknię. Jedynie na tym zdjęciu widzę twoją kapryśną minę. Popatrz na te smutne oczy. Zamiast jakoś ładnie pokazać tą piękną kreację to można zauważyć wyłącznie twój nieciekawy wyraz twarzy. Chcesz żebym takie zdjęcia pokazał w czasopiśmie? Jesteś naprawdę piękną kobietą i będę ci to zawsze mówił. Ale proszę cię, pokaż to tutaj. Nie wyjdziemy stąd jeśli nie będzie idealnego zdjęcia. Więc do roboty! A teraz proszę wróć na swoje miejsce i pokaż na co cię stać.
Paulina posłuchała rad Szymona i robiła wszystko co w jej mocy, aby jak najszybciej skończyć. Po półgodzinnej pracy mężczyzna pokazywał jej efekty pracy.

Pochwalił ją, że dała z siebie wszystko i na zdjęciu to widać. Kilka razy nawet powtarzał, że wygląda rewelacyjnie w tej sukni. Ona nic nie odpowiedziała na jego komplementy. Jednak zaczęła inny ważny temat dla niej.
-Kiedy zamontujesz kamery u Marka? – popatrzył na nią smutno i postanowił jej powiedzieć jaki jest plan. Chociaż najchętniej nie rozmawiałby o tym, lecz o niej.
-Dziś już za późno na to, ponieważ jest już po siedemnastej. Może być w domu i jest za duże ryzyko, że na niego mogę się natknąć. Jutro wybiorę się do niego przed południem i wykonam swoją robotę.  Niestety dopiero następnego dnia dam ci podgląd, bo niestety muszę wyjechać z miasta w sprawie sesji. Wrócę późnym wieczorem,  a na pewno będę zmęczony. Spróbuję z samego rana podesłać ci materiał. Zadowolona z takiego układu, maleńka? – Pogłaskał ją po policzku, co ją bardzo zdziwiło. Nie spodziewała się takiego gestu z jego strony. Dała kilka kroków do tyłu.
-Ręce przy sobie i nigdy więcej nie mów do mnie maleńka! Zgadzam się na tą propozycję.- Po tych słowach od razu odpuściła pomieszczenie.

Dwa dni temu.
Zapukał do jego mieszkanie, jednak jego kolega długo nie otwierał. Miał nadzieję, że jest, ponieważ miał ważną informację dla niego. A w kolejnych dniach nie znalazłby czasu nawet do niego zadzwonić. Zrezygnowany chciał już odejść, lecz drzwi nagle się otworzyły.
-O, witaj Szymon. Przepraszam, że tak późno otworzyłem ci, ale musiałem się ubrać. Już jest po dwudziestej, a ja już kładłem się spać.- Przepuścił go, aby mógł wejść do mieszkania.
-Nic się nie stało. Przyniosłem dla ciebie twoje zdjęcia z Ulką. Są tak rewelacyjne, że nie chciałem je wysyłać faksem. – Podał mu kopertę. Ten od razu otworzył ją i przejrzał. Na widok zdjęć, aż się szczerze uśmiechnął. Przypadły mu bardzo do gustu.
-Kurcze, to jest po prostu idealne. Aż sobie obrobię kilka w ramkę i postawię w biurze oraz w mieszkanku. Fajnie, że je przyniosłeś. Może napijesz się czegoś? Kawa? Woda?
-Nie dziękuję, chciałbym z tobą o czymś ważnym porozmawiać.- Usiedli razem na kanapie. Szymon z dokładnością opisał mu jakich miał ostatnio gości i na co zgodziła się Paulina, aby go odzyskać. Brunet był tak zdziwiony tym czego się dowiedział. Kompletnie się nie spodziewał, że jego była narzeczona, aby do niego wróci, aż tak się poświeci. Jak usłyszał, że będzie pozować przed obiektywem to się zaśmiał.
-Nie wierzę, że mogła się, aż do takiego czegoś posunąć.
-Najlepsze jest to, że ona mi się naprawdę podoba. Jest taka inna niż wszystkie kobiety, które poznałem na swojej drodze. One tylko patrzyły na mój portfel, a ona umie mi się przeciwstawić. Mało jest takich osób. Bardzo to w niej cenie i nawet widzę ją jako moją partnerkę na całe życie. Mam nadzieję, że nie jesteś na mnie zły. Ty teraz masz dziewczynę, a Paulinka jest wolna.
-Oczywiście, że nie mam nic przeciwko temu. To jej życie i ja nie zamierzam się wtrącać. Jeśli darzysz ją prawdziwym uczuciem to życzę wam wszystkiego najlepszego. Po prostu nie wierzę, że mogła się posunąć do takiego kroku jak wynajęcie ciebie. Może dzięki tobie w końcu zrozumie, że ja i ona nie byliśmy sobie pisani. A miłość w związku jest najważniejsza.  Tylko proszę cię nie mów nic Ulce. Nie chcę ją tym martwić. I tak ostatnio musiała usłyszeć kilka niemiłych słów od mojej byłej narzeczonej. - Zależało mu bardzo na niej i postanowił o nią zadbać. Nie chciał, żeby się denerwowała tak mało istotnymi rzeczami.
-Kochasz ją?
-Oczywiście, że tak. Jest moim całym życiem.
-Ja na twoim miejscu nie zatajałby tego. I tak to kiedyś wyjdzie na jaw. Myślę, że wolałaby to od ciebie usłyszeć. Jednak zrobisz jak zechcesz. – Szymon jeszcze pobył w mieszkaniu Marka pół godziny. Rozmawiali o wszystkim. Chociaż, że nie znali się za dobrze to mieli wspólne tematy. Miał tylko jedną okazję z nim porozmawiać kiedy Paulina spotkała go przypadkowo. Mówiła, że jest dobrym fotografem. Postanowił wziąć od niego numer. Dopiero pierwszy raz do niego zadzwonił po pokazie FD Gusto. Chciał zrobić sesje zdjęciową ze swoją wybranką. Okazało się, że to był jego bardzo dobry pomysł. Przed snem napił się szklankę whisky. Postanowił już dzisiaj nie myśleć o nowych wieściach jakie dostarczył mu kolega. Dopiero następnego dnia siedział na fotelu i zastanawiał się nad tym wszystkim. Na biurku ustawił zdjęcie z sesji oraz z ostatnich pokazów, gdzie znajduję się wraz z ukochaną . Na chwilę patrzył na zdjęcia Klaudii, które wisiało w jego gabinecie. Pierwszy raz w życiu był naprawdę szczęśliwy z kobietą, którą szczerze kochał. Jednak na ich drodze spotykali różne przeszkody. Czasami miał wrażenie, że większość osób są przeciwko im. Paulina grała w jakieś gierki i wprowadzała w to osoby trzecie. Jak na przykład modelki. Żeby przekonać Domi, aby udawała, że jest z nim w ciąży to był beznadziejny pomysł. Wynajęcie Szymona było niewiarogodne, do którego dopuściła się Włoszka. Jednak Marek zgodził się na kamery w mieszkaniu i omówił szczegóły jak wszystko ma wyglądać. Niby miał się zachowywać normalnie, tak jakby o niczym nie wiedział. Miał nawet w planach jak najmniej przebywać u siebie. Może jedynie spać. Usłyszał ciche pukanie do drzwi.
-Proszę.- Po gabinetu wparowała jego dziewczyna. W ręce trzymała jakieś dokumenty, uśmiechnęła się do niego.
-Przyniosłam ci rozliczenia- położyła je na biurku. Przez przypadek zauważyła co się na nim znajduje.- O nasze zdjęcia, nie wiedziałam, że już je masz.
Wzięła do ręki to z ostatniej sesji. Później przejrzała inne.
-Zapomniałem ci powiedzieć. Wczoraj był u mnie Szymon i mi je wręczył. Postanowiłem jedno postawić tutaj. Powinienem mieć resztę.- Z swojej teczki wyjął zdjęcia i wręczył jej. Z ciekawości oglądała każde. Uśmiech nie schodził z jej twarzy.
-Ale pięknie wyszliśmy.
-Muszę ci coś powiedzieć.- Powiedział to. Bił się z myślami czy powinien jej powiedzieć o tym, co się ostatnio stało. Postanowił jej to wyznać. W jego oczach zauważyła niepewność. Obeszła biurko i usiadła mu na kolanach.
- Co się stało?- pogłaskała jego policzek, a on z miłością ją objął. W ostatniej chwili zrezygnował z pomysłu. Przypomniała mu się sytuacja w parku jak ją zobaczył. Wyglądała tak bezbronne. Chciał ją ochronić przed całym światem.
-Pomyślałem, że może wyjedziemy gdzieś razem na weekend?- szybko znalazł jakiś inny temat.- Może nasze Spa? Zasłużyliśmy na chwile odpoczynku. Tyle się napracowaliśmy na tym pokazie. A później ja w poniedziałek zawiozę rodziców, a ty będziesz mogła zaopiekować się Beatką. Nawet ci pomogę. Co ty na to? Zadzwoniłbym tam i zarezerwował nam pokój.
-Mam wrażenie, że chciałeś mi coś innego wyznać.
-Nie, nie. Na pewno to. Po prostu troszkę jestem zmęczony i chciałbym odpocząć. A najlepiej z tobą.- Uśmiechnął się do niej pokazując swoje urocze dołeczki. Pocałowała go namiętnie w usta.
-Dobrze zgadzam się. A teraz wracamy do pracy.- Dała mu jeszcze szybkiego buziaka i opuściła gabinet. Na początku zadzwonił do miejsca wypoczynkowego, jednak w hotelu nie było już żadnych miejsc. Podobno obok miało być jakieś wesele i goście zamówili sobie pokoje. Miał po prostu nie szczęście. Postanowił zabrać ją do restauracji, gdzie byli na jej urodzinach, a może nawet do palmiarni. Później wziął się do pracy i na chwile mógł mógł zapomnieć o wszystkim.

Szedł korytarzem uśmiechnięty i zadowolony. Każdemu mówił dzień dobry i nawet życzył miłego dnia. Wszyscy patrzyli na niego zdziwieni. Wcześniej zachowywał się dziwnie, ale dopiero teraz można było zauważyć, że jest szczęśliwym człowiekiem. Wpadł na chwilę do kochanej Uleńki i porozmawiał chwilkę. Później postanowił wybrać się do swojego szefa i dać mu kilka dokumentów. Jednak zanim tam dotarł wypił sobie kawkę i pogawędził z Dorotą. Miał już wchodzić do jego gabinetu, gdyż nagle usłyszał dziwną rozmowę dwoje ludzi. Zamiast odejść bądź wejść do środka, on nadal tam stał. Przysłuchiwał się wypowiedzi mężczyzny i był w szoku. To co usłyszał spowodowało, że bardzo się przestraszył. Zły człowiek chciał zniszczyć firmę i on zwykły pracownik postanowił, że ją uratuje. Taki właśnie miał plan. Wyjął z kieszeni telefon i zaczynał wszystko nagrywać. Teraz mógł mieć niezbite dowody na nielojalność jednego ze współwłaścicieli firmy.

17 komentarzy:

  1. Plus dla Szymona. Za to iż powiedział Markowi o planie Pauliny. Ale ten drugi powinien posłuchać kolegi i wyjaśnić Uli to co zamierzają Febo.
    Ulka wyczuła, że ten nie mówi jej wszystkiego. No ale wspólnie spędzony czas pozwoli Markowi na zebranie na tyle w sobie siły aby jej powiedzieć. Oby.
    Mam nadzieję, że Szymon sprawi iż panna Fe w końcu się odkocha w Marku.
    Pozdrawiam serdecznie
    Julita

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. P.S Ciekawe kogo ten ktoś nagrał. I czy pokaże to Markowi.

      Usuń
    2. Marek nie powiedział nic swojej ukochanej przez to co się stało ostatnio. Nie chciał, żeby cierpiała. Tylko czy dobrze zrobił? Może powiem tak (no bo wiadomo nie chcę za dużo zdradzać) nie wiem czy w weekend zdąży wszystko powiedzieć. Oj dużo będzie się działo :D
      Szymon na prawdę zakochał się w Paulinie czy tylko ona będzie chciała z nim być? A co do końcówki to wszystko się wyjaśni w dwóch kolejnych rozdziałach.
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  2. Zaskoczyłaś mnie postawą Szymona. Sądziłam, że w zamian za pozowanie Pauli on faktycznie założy ten podsłuch bez Marka wiedzy zwłaszcza, że jak piszesz on i Dobrzański znają się słabo. Wielkie "Wow" dla fotografa. Okazał się uczciwym człowiekiem. Oczywiście, gdyby Paula o tym wiedziała uznałaby go za zdrajcę. Markowi i Uli związek rozwija się świetnie i żadne przeszkody im nie straszne. Teraz, gdy okazało się, że Szymon poczuł coś do Pauliny i zależy mu na niej, to być może panna FE odpuści i da Markowi spokój. Intrygujący ostatni fragment rozdziału. Czyżby Adaś Turek podsłuchał coś, co ma pogrążyć firmę? Czyżby "Aleksiu" znowu knuł? A jeśli tak, to z kim?
    Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sądziłam, że każdy będzie spodziewał, że bez wiedzy Marka będę montowane w jego mieszkaniu kamery. A tu niespodzianka, bo nie. Powiem tak, że w końcu prawda wyjdzie na jaw. Ula i Paulina dowiedzą się prawdy tylko jak to przyjmą? Czy coś się zmieni? Czy chodzi o Adama i Aleksia nie mogę zdradzić, niedługo wszystko będzie jasne :)
      Pozdrawiam ;)

      Usuń
  3. Tym kimś szczesliwym jest oczywiście Adam? On nagra to co planuje Aleks i pomoże pozbyć się go z firmy. Szymon mnie zaskoczył, myślałam ze zgadzajac się na propozycje Pauliny wykona swoje zadanie a on jest uczciwy i mówi wszystko Markowi. Szkoda że Marek nic nie powiedział Ulce, lepiej jakby ona wszystko wiedziała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mogę naprawdę zdradzić czy chodzi o Adama i Aleksa, ale zapewniam, że będzie bardzo gorąco. To co się zaraz stanie spowoduje wielkie zawirowanie w życiu Mareczka. Tylko czy sobie z tym poradzi? Dodam jeszcze jedno prawda zawsze wychodzi na jaw i myślę tu Uli oraz Pauli. Ale co będzie dalej.. To już niedługo ;)
      Pozdrawiam

      Usuń
  4. Szymony to jednak porządni faceci. Znam trzech i wszyscy są OK. Teraz Marek powinien odwdzięczyć się mu i pomóc z Pauliną.
    Stwierdzenie kochana Uleńka nie podoba mi się. Brzmi bardzo jednoznacznie. Okaże się jeszcze, że Paulina ustąpi a na drodze do szczęścia Uli i Marka stanie Adam, jeśli o nim mowa. Myślałam jeszcze o Maćku, ale on nie mówił do Uli Uleńka.
    Pozdrawiam miło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że Szymon powinien sam zyskać Paulinę. Bo jak na razie zna jej jeden słaby punkt. Czyli Marek.
      "Kochana Uleńka" pojawiło się w serialu i jeden z bohaterów to mówił. Lecz może ktoś popsuje związek naszej pary?
      Czas pokaże :)
      Pozdrawiam.

      Usuń
  5. Szymon w gruncie rzeczy okazał się uczciwy.Niestety chyba kłopoty nadciągają wielkimi krokami z innej strony. Nie wiadomo kim jest osoba podsłuchująca rozmowę ,a intencje tego człowieka raczej nie są dobre.Problemy w firmie mogą sprawić ,iż sprawa wyjazdu stanie się odległą wizją.Czekam na cd. Pozdrawiam serdecznie :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szymon jest tutaj dobrym bohaterem, chociaż na początku nie wydawał się taki. Masz rację, kłopoty nadciągają. I to naprawdę duże. Już nawet w kolejnym odcinku będziemy mogli się dowiedzieć jakie. Tylko czy w takiej sytuacji ktoś będzie chciał wyjechać na weekend? A może tak uciec od tych problemów? A to już niedługoo
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  6. Szymon bardzo dobrze zachował się, że powiedział o wszystkim Markowi. Paulina w końcu mogła by odpuścić i odkochać się w Marku. Czekam na ciąg dalszy 😊
    Pozdrawiam serdecznie 🙂

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szymon postąpił dobrze, ale co będzie dalej?
      Dziękuję za komentarz i pozdrawiam :)

      Usuń
  7. Kiedy coś do dasz? Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem, ostatnio kompletnie nic nie piszę:)
      Pozdrawiam

      Usuń
  8. Kiedy coś będzie? Pozdrawiam i czekam z nie cierpliwością

    OdpowiedzUsuń
  9. Szkoda ,że blog nie jest już prowadzony..... A jak dokładnie ma na imię jego autorka?

    OdpowiedzUsuń